Lekcja historii w sprawie klimatu

Czy w walce ze zmianami klimatu może nam pomóc wiedza historyczna?

dr hab. Piotr Guzowski, fot. K. Dziedzik
dr hab. Piotr Guzowski, fot. K. Dziedzik

Liczą na to naukowcy badający interakcje, jakie w przeszłości zachodziły pomiędzy klimatem a społeczeństwem. Badania na ten temat, w których brał udział białostocki naukowiec, zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie “Nature”.

Projekt, badający zależności, jakie zachodziły kiedyś pomiędzy klimatem a społeczeństwem, zrealizował międzynarodowy, interdyscyplinarny zespół: archeolodzy, geografowie, historycy i paleoklimatolodzy. Jego członkiem jest dr hab. Piotr Guzowski – historyk z Uniwersytetu w Białymstoku.

Fot. M. Konarzewski

Nowatorska metoda badań

W artykule opublikowanym w marcu 2021 r. w czasopiśmie „Nature” badacze przedstawili nowo opracowaną metodę, która ma posłużyć do rozwiązywania problemów typowych dla badań historii klimatu i społeczeństwa. Stosując ją, zespół ustalił pięć sposobów, które pomogły dawnym społeczeństwom przystosować się do zmian klimatu.

– Obserwowane współcześnie zmiany klimatu skłaniają do zainteresowania sposobami reagowania dawnych społeczeństw na zmiany klimatu w przeszłości. Naukowcy często wysuwają tezę, że zmiany klimatyczne pogrążają społeczności w kryzysie i stwarzają warunki, które prowadzą do upadku społeczeństw, ale coraz więcej badań pokazuje, że wpływ zmian klimatu na populacje w przeszłości rzadko bywał tak oczywisty – wyjaśnia dr hab. Piotr Guzowski z Wydziału Historii i Stosunków Międzynarodowych UwB.

Aby znaleźć i lepiej opisać zróżnicowane powiązania między klimatem a społeczeństwem, naukowcy przedstawili metodę, która wykorzystuje serię binarnych pytań w celu rozwiązania problemów typowych dla HCS (history of climate and society) oraz wymaga od badaczy konsultacji lub włączenia specjalistów z różnych dziedzin naukowych, społecznych i humanistycznych.

Porównanie dwóch najczęściej badanych okresów zmian klimatycznych

Korzystając z nowo stworzonej metody, naukowcy zestawili społeczeństwa, które przystosowały się do zmian klimatu w czasie dwóch najczęściej badanych okresów zmian klimatycznych: późnoantycznej małej epoki lodowcowej z VI wieku oraz Małej Epoki Lodowcowej od XIII do XIX wieku. Oba te okresy uznawane są za kryzysowe w rozwoju państw i ich gospodarek.

– Chociaż były to czasy trudne dla wielu społeczeństw, badania wybranych grup ujawniły, że potrafiły się one przystosować, wykorzystując nowe możliwości, polegając na odpornych systemach energetycznych, czerpiąc z zasobów zapewnianych przez handel, skutecznie reagując na katastrofy bądź migrując do nowych środowisk – wyjaśnia dr hab. Piotr Guzowski. – Mimo, że zmiany klimatyczne, z którymi borykały się społeczeństwa w przeszłości, były mniejsze niż zmiany, z którymi mamy już obecnie do czynienia, zaprezentowane studia przypadków pokazują, że społeczeństwa często dostosowywały się i potrafiły przetrwać okresy wahania klimatu.

Narwianski PN Waniewo, fot. K. Deoniziak, Wydział Biologii UwB

5 kluczowych sfer

Naukowcy wymieniają w publikacji pięć sfer, w których społeczeństwa dostosowywały się do nowych warunków klimatycznych.

Pierwszą z nich jest wykorzystywanie nowych możliwości, które pojawiły się w związku z wahaniami klimatu. I tak np. kiedy stało się bardziej wilgotno, w niektórych miejscach tak dostosowano infrastrukturę, aby umożliwić rozprzestrzenienie się rolnictwa i osadnictwa na terenach, które były dotąd zbyt suche.

Druga rzecz to poleganie na odpornych zasobach energetycznych. W badanych okresach klimat stał się chłodniejszy, więc choćby ogrzewanie domostw stało się bardzo istotne.

Przykładem może być Kraków na przełomie XVIII i XIX w. Kiedy w czasie wojen napoleońskich drogi dostaw węgla drzewnego do miasta zostały odcięte, przerzucono się na węgiel kamienny, który zaczęto przywozić – tymi samymi wozami – z drugiej strony miasta.

Innym sposobem zapewnienia sobie stałego dostępu do energii w czasie Małej Epoki Lodowcowej było zrównoważone wykorzystanie lasów – nie wycinano ich w całości, ale pozwalano im odrastać i w stabilny sposób dostarczać energii.

Kolejnym elementem zmian w społeczeństwach w związku z wahaniami klimatu było czerpanie z możliwości zapewnianych przez handel. Jeśli któraś społeczność utraciła możliwość wytwarzania jakiegoś produktu, za pomocą istniejącej infrastruktury handlowej mogła zacząć go sprowadzać z innych terenów. Przykładowo w starożytnej Grecji skupiono się na hodowli oliwek, ale już zboże sprowadzano z Sycylii czy z rejonów Morza Czarnego.

Następnym opisanym w publikacji elementem, który pomagał przystosować się do zmian, była adaptacja instytucjonalna. I tak np. kiedy Cesarstwo Wschodniorzymskie doświadczyło wahań klimatu i inwazji pod koniec starożytności, zaczęło się pojawiać wiele zmian prawnych wprowadzanych ad hoc. Zamiast wprowadzać nowe obszerne kodeksy, przygotowywano bryki, kompendia przepisów dotyczących nowej sfery życia, żeby ją szybko zreorganizować. I tak powstawały wyciągi przepisów dotyczące wsi, spraw wojskowych, handlu na morzu.

Kolejną sferą dostosowań są migracje i transformacje. Choć, jak przypominają badacze, w Europie i Azji przykładów, kiedy pogarszający się klimat wypychał ludność z danego terenu nie ma dużo, na innych kontynentach (np. w Afryce czy Ameryce) takich migracji opisywano więcej. Dochodzi do nich szczególnie w sytuacjach, gdy inne możliwości adaptacyjne społeczeństw się wyczerpią.

Zasadnicza kwestia to sprawna reorganizacja

Jak podkreślają autorzy badań, zmiany klimatyczne, które czekają nas w XXI w., są znacznie większe i gwałtowniejsze niż wahania klimatu w czasach historycznych. Inne są też możliwości technologiczne i same społeczeństwa. Dlatego ich badania mają nie tyle pomóc w znalezieniu konkretnych rozwiązań na przyszłość, co wskazać, które społeczeństwa – na poziomie strategicznym – sobie radziły, a które nie, a także jakie działania o tym przesądziły. Generalny wniosek jest jasny: bardziej odporne na zmiany klimatu były te społeczeństwa, które potrafiły sprawnie się zreorganizować.

– Te badania są dla nas źródłem nadziei – zdolność dostosowywania się do sytuacji jest wpisana w ludzką kulturę, działanie cywilizacji. Jesteśmy w tym nieźli. Ale to wymaga dostosowywania się. Jeśli nic się nie zrobi, napór ze strony warunków przyrodniczych może być tak duży, że system się załamuje – podsumowuje dr Adam Izdebski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, drugi z polskich naukowców zaangażowanych w projekt. I dodaje: Chcemy nadać pozytywny sygnał. Może nie taki, że cokolwiek się stanie, to sobie poradzimy, ale raczej taki, że jest dużo możliwości poradzenia sobie. To jednak wymaga wysiłku, zmian, działania.

Prace międzynarodowego, interdyscyplinarnego zespołu koordynował Dagomar Degroot, profesor historii środowiskowej na Uniwersytecie Georgetown. Artykuł zatytułowany „Towards a rigorous understanding of societal responses to climate change” można znaleźć na portalu „Nature”.

Źródło: UwB, PAP – Nauka w Polsce

Autor

Katarzyna Dziedzik

Zdjęcia

M. Konarzewski, K. Deoniziak, K. Dziedzik