Zielarską pasję połączył z biznesem i misją edukacyjną

W latach 90-tych przerobionym na dostawczak maluchem rozwoził suszone przez siebie zioła do sklepów. Dziś Mirosław Angielczyk stoi na czele firmy, której misją jest ochrona zagrożonych gatunków ziół, kultywowanie tradycyjnego zielarstwa oraz wspieranie i rozwój upraw rolnictwa ekologicznego.

Mirosław Angielczyk działa nie tylko jako producent ziół, przypraw czy olejów, ale także jako właściciel agroturystyki wraz z ogrodem botanicznym. A wszystko to ma miejsce we wsi Koryciny, w podlaskiej gminie Grodzisk. To właśnie tam od najmłodszych lat zajmował się zbieraniem ziół i tworzeniem własnych mieszanek, ale również, co niezwykle cenne, gromadzeniem przekazów o tradycyjnym wykorzystaniu ziół.

Mirosław Angielczyk

W dzieciństwie
zbierał zioła
wspólnie
z babcią
i to od niej
zaraził się
pasją
do zielarstwa.

Mirosław Angielczyk
fot. Ewelina Lewkowicz-Żmojda

Oaza spokoju i zielarskich doświadczeń

Większość produktów tworzonych przez firmę pana Mirosława oparta jest na ziołach pochodzących z województwa podlaskiego (w tym zwłaszcza z sąsiadujących z terenem przedsiębiorstwa Lasów Nadleśnictwa Rudka), ale też innych rejonów Polski. Firma prowadzi skup ziół i surowców pochodzenia ekologicznego. Jest także producentem wielu ziołowych herbat i przypraw. Ważną rolę odgrywają zbieracze ziół, których firma w większości samodzielnie przeszkoliła, aby zadbać o surowce jak najlepszej jakości.

Mirosław Angielczyk ziołami zainteresował się jako chłopiec, podpatrując pasje swojej babci Józefy, a także wielu starszych mieszkanek wsi. Sam też zbierał zioła, sprzedawał na skupie, by móc kupować kolejne podręczniki botaniki. Dzięki nim został laureatem olimpiady wiedzy rolniczej i bez egzaminów dostał się na studia.

Po skończeniu studiów na warszawskiej SGGW, mężczyzna postanowił otworzyć własną, najpierw jednoosobową firmę, zajmującą się przede wszystkim zbieraniem i sprzedażą ziół. Po latach firma się rozrosła, zajmuje się dziś także działalnością edukacyjną, a także badawczą we współpracy z Zakładem Roślin Leczniczych SGGW w Warszawie.

Ekoprodukty i atrakcja turystyczna

Oprócz ziół i mieszanek firma Mirosława Angielczyka produkuje i sprzedaje soki, octy, przetwory, a także oleje. Wszystkie są tłoczone na zimno, aby zachować jak najwięcej walorów odżywczych. Wśród nich są: olej lniany, z lnianki, z pestek dyni, z nasion ostropestu plamistego, z dzikiej róży, a nawet nasion marchwi czy olej z dodatkiem ekstraktu z lubczyku. Wszystkie produkty są objęte certyfikatem ekologicznym.

Mirosław Angielczyk jest obecnie jednym z największych pracodawców w powiecie siemiatyckim. Obok firmy wytwarzającej ekoprodukty, w której funkcjonuje dział badawczy z laboratorium, zajmuje się też działalnością niezwykle atrakcyjną dla turystów. Ziołowy Zakątek to agroturystka z ogrodem botanicznym i największą w Polsce kolekcją roślin leczniczych (Podlaski Ogród Ziołowy). Można tam spacerować lub wziąć udział w zajęciach edukacyjnych.

Wiele drewnianych budynków, które można obejrzeć i zwiedzić w Korycinach, to oryginalne drewniane budownictwo z wiejskim wyposażeniem sprzed lat. W Ziołowym Zakątku funkcjonuje także restauracja i centrum konferencyjne. Ostatnio otwarto również Bibliotekę Wiejską, w której znajduje się ponad 12000 pozycji, w tym książki naukowe, przyrodnicze oraz beletrystyka. Zasoby biblioteki wzbogacają piękne starodruki, z których można korzystać w czytelni.

Spełnione marzenia

Swoją pracą Mirosław Angielczyk udowadnia, iż nie ma rzeczy niemożliwych oraz – choć brzmi to jak banał – że wystarczy spróbować swoich sił w jakiejś dziedzinie, by spełnić marzenia. Dzięki tej wierze przedsiębiorczość pana Mirosława na przestrzeni lat zaowocowała kolejnymi obszarami działalności, jednak nie zapomina on w tym wszystkim o misji edukacyjnej i dbaniu o środowisko.

Autor

Joanna Buharewicz

Zdjęcia

zdjęcia pana Mirosława Angielczyka – fot. Ewelina Lewkowicz-Żmojda

pozostałe Archiwum Ziołowego Zakątka i Archiwum Darów Natury